Archiwum 13 września 2003


wrz 13 2003 cyber c@fe wladyslawowo
Komentarze: 0

tak... 

                                                ...i znow siedze poprostu z nudow...
                   ...nie ma co robic, totalna zwala!
    Jutro wyjezdzam wiec chyba przez tydzien ani na chwile tu nie zajrze...
Bede w gorach, ciekawe jak mnie mi podroz... prwie 14 godzin pociagiem... jazda noca... to moze byc niebezpieczne :)
No moja klasa ma pomysly i co ja na to poradze..
napewno nie bede sie nudzic :)
    Niby zdrowieje, ale i tak nie czuje sie najlepiej... czy bede zdolna jutro do picia ? no przeciez tego nie moze jutro zbraknac! Bede musiala sobie jakos z tym radzic...
Antybiotyki w sumie juz dzis sie koncza... dobrze! Ale i tak nie zaryzykowalabym- to mogloby sie naprawde nieciekawie skonczyc.
    Ogolnie moje samopoczucie nie jest zbyt ciekawe dlatego tez wcale nie jestem tak zafascynowana ta wycieczka, pozatym przeziebienie - nawet nie wiem co mi, poniewaz za daleko mi do lekarza :P Wydaje mi sie nawet ze to oskrzela albo pluca, ale mniejsza z tym, dla mnie to malo wazne... jeszcze zyje :)
Ale i : Cave Ne Cadas + Dum spiro spero... mozna bylo by jeszcze dodac Memento Mori :)
(o co chodzi tylko dla wtajemniczonych lub zainteresowanych)
Ciagnac temat samopoczucie to poprostu od sierpnia sie pogorszylo...
Jest mi ciezko, Moj Ksiaze mnie zostawil po 1,5 bycia ze soba.
Tyle mysli przechodzi mi przez glowe... cierpie... trudno jest mi sie ogarnac... pozbierac sie. Czuje sie pusta.... tak.... jakbym...
nie istniala....
to boli....
ja naprawde cierpie... moze dziwnie pisze, moze jest to dla kogos niezrozumiale, ale dla czlowieka, ktory kocha... jest to latwe do zrozumienia. Ja....
Ja naprawde KOCHAM, i wiem teraz ze to naprawde jest to uczucie, po stracie jestem pewna, ze to co czulam do mojego faceta ( i nadal czuje ) to jest to, to ta wielka Milosc.....
przepraszam, ale musze odetchnac....

ja tu wroce...
caluski dla odwiedzajacych i i nieodwiedzajacych tez....
do nastepnej noty.....
;( 

[sun] : :